-Ej stary, zostaw ona już nie jest Twoja, jest z nim musisz to uszanować- powiedział, miał racje, ale ja już nie mogłem i wyszedłem na pole uspokoić się. Nie mogę w to uwierzyć, dlaczego ona z nim? Jest jeszcze gorszy niż ja, każde dziewczyną ćpać, a jak tego nie robią to sam im dosypuje, bije je i poniża na każdym kroku, traktuje jak swoją własność. Nie pozwolę jej się tak zniszczyć, a co jak ją wciągnie do gangu? już wtedy nie będzie odwrotu jedynie śmierć.. nie pozwolę jej.. Wróciłem szybko do środka i zacząłem jej szukać, ale nigdzie jej nie widziałem.
Wróciłem do loży
-Widzieliście gdzie poszła Ali?-spytałem spoglądając na każdego
-wyszła z Maxem z 5 minut temu-powiedział Zayn
-Kto to Ali Harry?- spytała Taylor
-Co Ali tu była? Dlaczego nikt nam nie powiedział?-pytała zła Perri
-Perri- upomniał ją Zayn, popatrzyła na nas wrogim spojrzeniem i usiadła obrażona
Usiadłem zły, i piłem drink za drinkiem.. aż urwał mi się film..
~Ali~
Wyszłam z Maxem, bo już nie miałam ochoty dłużej tam siedzieć, Max postanowił mnie odprowadzić, szliśmy przez cała drogę wygłupialiśmy się i rozmawialiśmy, droga minęła nam bardzo szybko.
-Mogę liczyć na kolejne spotkanie?- spytał się Max, uśmiechnęłam się i pokiwałam głową na zgodę- a dasz mi swój numer?
-Jasne-wpisałam mu mój numer- to do zobaczenia- powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek
- do zobaczenia- powiedział i się uśmiechnął.
Wróciłem do loży
-Widzieliście gdzie poszła Ali?-spytałem spoglądając na każdego
-wyszła z Maxem z 5 minut temu-powiedział Zayn
-Kto to Ali Harry?- spytała Taylor
-Co Ali tu była? Dlaczego nikt nam nie powiedział?-pytała zła Perri
-Perri- upomniał ją Zayn, popatrzyła na nas wrogim spojrzeniem i usiadła obrażona
Usiadłem zły, i piłem drink za drinkiem.. aż urwał mi się film..
~Ali~
Wyszłam z Maxem, bo już nie miałam ochoty dłużej tam siedzieć, Max postanowił mnie odprowadzić, szliśmy przez cała drogę wygłupialiśmy się i rozmawialiśmy, droga minęła nam bardzo szybko.
-Mogę liczyć na kolejne spotkanie?- spytał się Max, uśmiechnęłam się i pokiwałam głową na zgodę- a dasz mi swój numer?
-Jasne-wpisałam mu mój numer- to do zobaczenia- powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek
- do zobaczenia- powiedział i się uśmiechnął.
Pomachałam mu i weszłam do domu.- Co to za przystojniak?- usłyszałam pytanie Sam
-Max, poznałam go w klubie- momentalnie się uśmiechnęłam- jest strasznie uroczy.
-Uuu czyli będzie coś więcej?- spytała Sam
-Nie wiem, może- powiedziałam i uśmiechnęłam się tajemniczo, Sam się zaśmiała. Poszłam na górę, szybko się przebrałam, zmyłam makijaż i padłam na łóżko, myśląc o Maxie, był taki słodki, mimo że znam go dopiero jeden wieczór, może coś z tego będzie? w końcu zasnęłam.
***
Rano obudziłam się w cudownym nastroju, jakiego nie miałam już dawno. W piżamie zeszłam na dól, włączyłam radio i zabrałam się za robienie śniadania. Ruszałam biodrami w rytm muzyki. Uwielbiam tą piosenkę
"I feel the music moving through your body!
Looking at you, I can tell you want me!
Don’t stop keep moving till the morning light!
Yeah!
When I saw you there!
Sitting all alone in the dark acting like you didn’t have a care!
I knew right then! That you’d be mine!
And we’d be dancing the whole damn night like-
(oooh!) Oo-oh baby!
I just want you to dance with me tonight!
(oh baby, ba-by!)
So come on! (oooh!)
Oo-oh baby!
I just want you to dance with me tonight!"
podśpiewywałam sobie, kiedy poczułam czyjeś ręce na swoich biodrach, obróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego Justina, który również śpiewał, ze mną
-Hej księżniczko - powiedział i pocałował mnie w policzek
-Hej, poczekaj chwilę, przebiorę się i zejdę do Ciebie-powiedziałam. Szłam już w stronę schodów- Zostaw moje kanapki Juss- wydarłam się usłyszałam tylko głośny śmiech chłopaka. Pokręciłam z śmiechem głową i poszłam na górę . Ubrałam to , włosy pokręciłam włosy i zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół. Justin siedział przy stole i zajadał moje kanapki
-Ej Jusss to było moje -powiedziałam i zrobiłam smutną minę
-Ohh Alii nie bądź taka. Zabieram Cię na zakupy, dawno nie spędzaliśmy razem czasu co ty na to?- spytał z pełną buzią, ja się głośno zaśmiałam
-no pewnie... że... tak..- mówiłam przez śmiech
-to zbieraj się księżniczko- powiedział Justin, ja szybko pobiegłam na górę, wzięłam skórzany plecak i okulary i zeszłam na dół gdzie czekał Justin, ubrałam czarne adidasy. Chodziliśmy po różnych sklepach, kupowaliśmy wszystko co popadnie, wygłupialiśmy się jak nigdy.
- Ali chodź idziemy na ciastka- krzyknął Justin
Pobiegliśmy do jakieś cukierni i wybraliśmy parę rodzajów ciastek i kawę.
Siedzieliśmy i jedliśmy ciastka
-Poznałaś kogoś?
-może. - powiedziałam popijając kawę.
-tak, a kogo?- spytał Justin jest strasznie ciekawski
-ma na imię Max, jest strasznie fajny, ale nie nie jesteśmy razem- uprzedziłam pytanie brata
-mam nadzieję, że mi go przedstawisz- powiedział Justin zapychając buzie ciastkiem
zaśmiałam się, siedzieliśmy jeszcze chwilę i mój telefon zadzwonił, przesunęłam palcem po ekranie i odebrałam
-Haloo?
-Hej Ali tu Max, co robisz dziś wieczorem? miałabyś ochotę wybrać się ze mną na kolacje?-spytał
-czy to zaproszenie na randkę?- spytałam śmiejąc się
-może.. -powiedział
-no to tak- powiedziałam
"I feel the music moving through your body!
Looking at you, I can tell you want me!
Don’t stop keep moving till the morning light!
Yeah!
When I saw you there!
Sitting all alone in the dark acting like you didn’t have a care!
I knew right then! That you’d be mine!
And we’d be dancing the whole damn night like-
(oooh!) Oo-oh baby!
I just want you to dance with me tonight!
(oh baby, ba-by!)
So come on! (oooh!)
Oo-oh baby!
I just want you to dance with me tonight!"
podśpiewywałam sobie, kiedy poczułam czyjeś ręce na swoich biodrach, obróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego Justina, który również śpiewał, ze mną
-Hej księżniczko - powiedział i pocałował mnie w policzek
-Hej, poczekaj chwilę, przebiorę się i zejdę do Ciebie-powiedziałam. Szłam już w stronę schodów- Zostaw moje kanapki Juss- wydarłam się usłyszałam tylko głośny śmiech chłopaka. Pokręciłam z śmiechem głową i poszłam na górę . Ubrałam to , włosy pokręciłam włosy i zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół. Justin siedział przy stole i zajadał moje kanapki
-Ej Jusss to było moje -powiedziałam i zrobiłam smutną minę
-Ohh Alii nie bądź taka. Zabieram Cię na zakupy, dawno nie spędzaliśmy razem czasu co ty na to?- spytał z pełną buzią, ja się głośno zaśmiałam
-no pewnie... że... tak..- mówiłam przez śmiech
-to zbieraj się księżniczko- powiedział Justin, ja szybko pobiegłam na górę, wzięłam skórzany plecak i okulary i zeszłam na dół gdzie czekał Justin, ubrałam czarne adidasy. Chodziliśmy po różnych sklepach, kupowaliśmy wszystko co popadnie, wygłupialiśmy się jak nigdy.
- Ali chodź idziemy na ciastka- krzyknął Justin
Pobiegliśmy do jakieś cukierni i wybraliśmy parę rodzajów ciastek i kawę.
Siedzieliśmy i jedliśmy ciastka
-Poznałaś kogoś?
-może. - powiedziałam popijając kawę.
-tak, a kogo?- spytał Justin jest strasznie ciekawski
-ma na imię Max, jest strasznie fajny, ale nie nie jesteśmy razem- uprzedziłam pytanie brata
-mam nadzieję, że mi go przedstawisz- powiedział Justin zapychając buzie ciastkiem
zaśmiałam się, siedzieliśmy jeszcze chwilę i mój telefon zadzwonił, przesunęłam palcem po ekranie i odebrałam
-Haloo?
-Hej Ali tu Max, co robisz dziś wieczorem? miałabyś ochotę wybrać się ze mną na kolacje?-spytał
-czy to zaproszenie na randkę?- spytałam śmiejąc się
-może.. -powiedział
-no to tak- powiedziałam
- to będę po Ciebie o 8 pa- i się rozłączył-Uuu ktoś tu idzie na randkę - powiedział Justin, ja tylko wywróciłam oczami i dźgnęłam go w bok. Pożegnałam się z Justinem. Zabrałam swoje rzeczy i skierowałam się do domu. Popatrzyłam na godzinę o kurde już 19 !!!!
Szybko poszłam na górę pod prysznic, wybrałam ubrania, ubrałam koronkową kremową sukienkę, do tego czarny przedłużany sweterek, białe skarpetki i brązowe kozaczki. Usta musnęłam czerwoną szminką, włosy lekko podkręciłam na głowę ubrałam czarny kapelusz. Popatrzyłam na efekt końcowy w lustrze wyglądałam nieziemsko.
Popatrzyłam na zegar była 19:55. Zabrałam torebkę i zeszłam na dół.
- I jak?- spytałam Sam która siedziała na dole
- O mój bożę, wyglądasz genialnie.. a gdzie ty sie wybierasz ?-spytała sam
- Idę na randkę z Maxem- powiedziałam i usłyszałam dzwonek do drzwi, Otworzyłam drzwi uśmiechnięta lecz to co zobaczyłam sprawiło, że uśmiech szybko zniknął z mojej twarzy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz